czapla napisał(a):
reyalp napisał(a):
Bedzie zonk jak w kazdym maszcie dadza fotoimitator, wtedy AR na nic się zda :/.
No muszę się z Tobą nie zgodzić. Fotoradar powinien stać w miejscu w którym jest jakieś tam zagrożenie i nasza uwaga powinna być bardziej skoncentrowana. Istnieje możliwość , że go pominiemy i dalej będziemy zasłuchani radiem

Fotoimitator pobudzi nasz antyradarek a on nas

i czujność zostaje obudzona
Chyba moje myślenie jest ok

Powiedz mi ile tak procentowo fr jest ustawianych zeby bylo bezpiecznie, a ile zeby zarobic?
A jesli chodzi o moja wypowiedz to chodzi o to ze jak bedzie pelno masztow a w nich wabiki to jezdzic z antyradarem sie nie bedzie dalo bo bedzie piskal nonstop i wtedy tak czy inaczej bedzie sie zawsze zwalniac

(co zapewne cie zmusi do przepisowej jazdy), tak jak to jest w wypadku gdy widzimy maszt a nie mamy swiadomosci czyt. urzadzen ktore wskazuja ze cos w nim jest.
Mi sie wydaje ze nikt nie kupuje AR zeby jezdzic bezpiecznie, tylko po to zeby nie zaplacic mandatu, nie dac sie zlapac, albo zeby nie stracic prawka

.
A zeby jezdzic bezpiecznie to trzeba zawsze uwazac, a do tego zaden AR nie jest potrzebny, jednak jak wiadomo zycie jest zyciem.